cała w dąsach pąsowych
niczym chrapy u klaczy parskała
wibrowały niebieskie migdały
na półtonach bardzo skocznej melodii
cała w nutach tęsknych dźwięków nostalgii
zanuciła Marianna
kiejby róża czerwona niewinna
rozchyliły się wargi dziewicze
wypisz skrzydlaty anioł
a wymaluj słodki króliczek
zanuciła Konstancja
zapląsała Marianna
gdy w łazience rano się spotkały
słowa pieśni
z jej melodią
i wypadły z tych wrażeń
na ulicę
wprost pod koła pędzącego życia
córki moich marzeń