pamiętasz?
była wczesna wiosna po deszczu
mlekiem i poziomkami
twoja skóra pachnąca
gorąca i wilgotna pod schodami
ściągnęłaś rajstopki zanim pod nie wlazłaś
na czworakach już ściągałem ci majtki
gdy zapiszczałaś pająk!
uciekłaś
i tak już zostało
pamiętam tamte schody
największe na naszym podwórku
niepokonane