studiując myśli ogółu.
Moje myśli błądzą w pustej auli marzeń,
kąsają mą duszę kłębami zdarzeń.
Nie ma sekundy niewypełniającej mi niemej przestrzeni,
a my nadal ku sobie zwróceni.
Trącasz mnie lekko jedwabną dłonią,
jak wirus zarażasz mnie swą mizantropią.
Ochoczo obejmujesz mnie, swym lepkim jak babie lato, wzrokiem,
a ja podążam za tobą krok za krokiem.
Nie mówisz nic mego serca melodio,
pozwól mi rozmyślać nad mego sacrum melancholią.
Ze specjalną dedykacją dla dwóch uroczych , zakochanych w sobie osób :)