gdy malarz zakończył dzieło
wziął pędzle i w szmatę je wytarł
odrzucił ją potem
ktoś inny ją podniósł
i rozpiął na ramę
powiesił na ścianie
a choć bez podpisu
i dużo chaosu bałagan przypadek
do dziś wzbudza zachwyt
bo farby
i pędzle
te same
stworzyły podobno ideał obrazu
którego nikt z żywych nie widział
to pewne