Czas tornistry zdjąć z pawlaczy,
Kupić nowe tenisówki
I naostrzyć znów ołówki.
Szkoła Wam się nie podoba?
Pewnie boli Was wątroba,
Ucho, palec albo brzucho,
A ze strachu w ustach sucho...
Znowu zaczną się kartkówki,
Lekcje, skargi, wywiadówki,
Trzeba będzie liczyć pole,
W teatrzykach grywać role,
Pisać milion opowiadań
I odrabiać mnóstwo zadań.
Chociaż dzień ten tak parszywy,
Są też przecież pozytywy!
Jeśli w głowie nie ma pustki,
To wpadają czasem szóstki.
Może wierzyć mi nie chcecie
Teraz, gdy na apel mkniecie,
Ale szkoła jest dla ludzi
Nawet jeśli czasem nudzi.
Jeśli macie smutne miny
I boicie się rutyny,
To pomyślcie, że w przyszłości,
Oglądając wiadomości,
Mamy szanse usłyszenia,
Że ktoś z Was dosięgnął nieba
Lub po Marsie spaceruje.
I co, warto zbierać dwóje?