samotna łza zostawiła
słony smak na wargach
anioł milczy czasem i on błądzi
mówił do serca
teraz gdy wiatr rozsypuje myśli
jak kostki domina
odleciał
lawirując pomiędzy rozumem i sercem
utknąłem w środku burzy
miał być most
a powstała wieża babel
czy można namalować tęczę
spoglądam w niebo
pomiędzy ciemnymi chmurami
pojawiają się gwiazdy
za kulisami toczy się walka
perły rodzą się w bólach