odpłynąć tam gdzie nie ma burz
zamieszkać z tobą w małej chatce
w dolinie róż
na łące wśród pachnących kwiatów
w morzu kwitnących miękkich fal
tańczyć od świtu aż do zmierzchu
słoneczny bal
z ptakami kąpać się w jeziorze
w którym zmęczony anioł stróż
wieczorem zmywa z rajskich skrzydeł
wędrowny kurz
nocą wyruszyć wraz z księżycem
na mlecznej drogi srebrny szlak
by nasze serca niczym gwiazdy
rzucały blask
a kiedy przyjdzie czas spełnienia
koc rozłożymy pośród grusz
splecione ciała otulimy
płatkami róż