wzrok na miotle ona na bruku<br />
błądząca między krawędziami<br />
bo kiedy patrzyli na siebie<br />
nie działo się nic ponad <br />
szelest wyplatanych rzęs <br />
i szmer zagarnianego czasu<br />
<br />
a była to przypowieść o tym jak<br />
nikt nie zdradził jak<br />
nikt nie poświęci się po to tylko<br />
by nie mógł być nikt<br />
kimś<br />
kogo dobrze zna<br />
<br />
by nikim nie mógł być ktoś<br />