Rozszlochałam
Tyle ścieżek w nasze miejsca wydeptałam
Zapytałam o cię wiatru
Czy nie słyszał
Zapytałam o cię deszczu
Czy nie widział
I zmartwiłam się
Bo nie było nigdzie cię
Niebo spadło
Wszystkie miejsca, w których
kochaliśmy się jak szaleni - zniknęły
Moja miłość skałę skruszy
Moja miłość tkwi w twej duszy
Rozpostarte twe ramiona
Rozpłynęły się w mroku
Odjechałeś ze łzą w oku
Moja miłość tak łatwo zmieniła się w gniew
Jak łatwo mgła zmienia się w rosę.
05.03.1996r.