a oni mnie nie przyjęli
z dnia na dzień - trwanie w ciszy
czasem krzyk
za drzwi - myk
czasem szloch
w pokoju - loch
taka jest codzienność z bliskimi głazami
każdy musi udawać, że nie jesteśmy dla siebie intruzami
przyszłam do swoich
a oni mnie nie przyjęli
z dnia na dzień - trwanie w pozorach
czasem rozmowa
za drzwiami "przemowa"
czasem udawanie
częściej "wody lanie"
jak stąd uciec, skoro jestem już tylko intruzem
lepiej już tę obłudę przysypać wielkim gruzem
19.04.2012r.