szczęścia<br />
mała iskierka,<br />
jej ognik<br />
w ciemność<br />
oddalłl się szybko.<br />
<br />
Została tylko,<br />
pochodnia<br />
wspomnień,<br />
od której<br />
zimne,<br />
roznosi się ciepło.<br />
<br />
W mej głowie,<br />
jak piorun<br />
mkną <br />
cienie obrazów,<br />
to w nich<br />
odbicia<br />
Twojego szukam.<br />
<br />
Lecz oczy zmęczone<br />
nie dają<br />
zasnąć,<br />
nie widzę niczego,<br />
i w marazm pukam.<br />
<br />
Co chwila<br />
w żyłach,<br />
krew biegnie szybciej<br />
i w minut kilka,<br />
zmienia się<br />
w wulkan.<br />
<br />
A lawa istot,<br />
cieniów wyblakłych<br />
w widziadłach sennych<br />
z życiem się huśta.<br />
<br />
Budzę się<br />
wcześnie,<br />
gdy mrok juz gaśnie<br />
a ranek w swym brzasku<br />
baśniami grzeszy.<br />
<br />
Patrzę wokoło<br />
z niedowierzaniem,<br />
a łzy w mych oczach<br />
drążą jaskinie.