jesień,<br />
dywany z liści<br />
drzewa tak<br />
smutne,<br />
bez ruchu stoją.<br />
<br />
Za oknem<br />
jesień,<br />
nieliczni przechodnie<br />
ukryci w paltach<br />
biegną donikąd.<br />
<br />
Za oknem <br />
jesień,<br />
i tulipany <br />
suche w wazonaach<br />
lub<br />
w pięknych witrażach.<br />
Gdzieniegdzie tylko<br />
słońce wygląda,<br />
noc je przegania<br />
i wtrąca do lochu.<br />
<br />
Za oknem <br />
jesień,<br />
zima jej siostra<br />
swym chłodnym<br />
dotykiem<br />
usypia liście.<br />
<br />
Za oknem<br />
jesień,<br />
parasol złamany<br />
popełnił zbrodnię<br />
wiatr,<br />
złodziej czapek.<br />
<br />
Za oknem <br />
jesień,<br />
kondukt żałobny<br />
w swych jękach <br />
piekielnych,<br />
za trumną podąza.<br />
<br />
Za oknem<br />
jesień,<br />
chwytam długopis<br />
w wieczornej szarości<br />
wymyślam Ciebie.<br />
<br />
23. 10. 2007.