Tyle niespełnionych marzeń na swych skrzydłach
niesie wiatr.
Tyle zagubionych spojrzeń.
Nikły uśmiechu ślad.
I kilka gorących łez szybko otartych z twarzy.
Echo bijących serc...
Czasem jakiś zabłąkany anioł,
dotknie mnie mimo woli.
Staje się świadkiem cudu
i życie już tak nie boli.