Czasem uświęconego milczenia.
Której nie zakłócają szepty słów.
W której trwam, spoglądając coraz głębiej w siebie.
I coraz bardziej się przybliżam odchodząc od dna.
I coraz głębiej zanurzam, by wreszcie oddychać.
Moją modlitwę przyjmij
Ty Który Jesteś.