aniołku mój kochany.
Czy Bóg ześle mi ciebie,
czy ma też inne plany?
Codziennie Go o to proszę.
I marzę tak sobie skrycie,
że prośby mej wysłucha.
Pocznie się nowe życie.
Czasem brak mi już siły.
Nie mam też cierpliwości.
Lecz jakże mam się poddać,
gdy wokół tyle miłości.
Bywa, że zasnąć nie mogę.
I trochę sobie popłaczę.
Tak bardzo chciałabym wiedzieć,
że kiedyś ciebie zobaczę.