Ufnie wspiera głowę o wiedzę że po deszczu
nie minie kałuży.
O dziury w parasolu , połamane druty,
o kręgi rozpostarte na płaszczyźnie wody,
gdy kropla strącona z liścia spadnie
i jak kamień...
Uparta niczym osioł – nie posłucha mądrych.
Uczonym się sprzeciwi, zaprzeczy.
Żyć będzie na przekór i na kredyt,
gdy siostrę – Nadzieję -
poniosą, by pogrzebać...
Ona nadal będzie.
Wiara jest nieprzekupna – nie wchodzi w układy.
Nielekko się jej oprzeć - upartej oślicy.
I straszno, kiedy nagle coś lub ktoś
ją złamie jak druty parasola.
I nie wiesz, czy wróci.
.