Nowy dzień się z rana budzi.
Słonko świec, ktoś marudzi.
W tedy dobrze mu wyjaśnić,
Że marudzić jest nie smacznie.
Bo pogoda wręcz jest piękna,
Do narzekań nie potrzebna.
Dzieci rano powstawały i do
Szkoły się nie poopóźniały.
Więc proszę bądź w dzień ten miła
By pogoda ducha się nie zagubiła.
By słonko świeciło Tobie do
Zmierzchu, nie marudź, więc proszę.