z chaosu wyłoniło się niebo
pierwsza gwiazda powiodła ku przeszłości
romantyczność dodała mi skrzydeł
poezja otworzyła świat
wszedłem jak niedźwiedź na salony
z ciemnej strony księżyca
upijam się słowem niczym winem
lecz ciągle nie ten rocznik
na lepszy jeszcze mnie nie stać