Pan woźny w szkole,
W swej kanciapie na stole,
Wielki pęk kluczy zostawił,
--- butelką się zabawił.
Wtorek:
Rano szkoła zamknięta,
Woźny o niczym nie pamięta,
Profesorowie pod drzwiami stoją,
O miejsce pracy się boją,
Środa:
Wywiad pan Dyrektor prowadzi,
Z pijanym woźnym na feste się wadzi,
O kluczy pęk wielki,
I o zawartość butelki,
Czwartek:
Ferie dał studentom na tę okoliczność,
By nie interesowała się publiczność,
Szkolnymi niepowodzeniami,
I dyrektorskimi chełpieniami.
Piątek:
Prokurator zdjął ze stanowiska Dyrektora,
Na to stanowisko postawił młodego Profesora,
Woźny wytrzeźwiał,
Ktoś klucze odnalazł.