Pocałować też się daj!
I z radarem nietoperza
przeleć choćby cały kraj.
Weź za łapkę, pogłaszcz pyszczka,
pyska myszce szarej daj.
Poprzymilaj się modliszce,
serenadkę świerszczom graj.
Podrap czułkę małej pszczólce,
osę miodkiem osłodź też.
Choćby zazdrość żarła jeża,
jeżozwierza pod włos pieść.
I bez zwłoki tul odwłoki,
płucotchawki, skrzela ryb.
Zającowi pochwal skoki
i sarenkę zwinną zdyb.
Swym pazurem postrosz kurę,
gdy natury pieje zew.
Czasem bądź jak kundel bury,
kiedy indziej jak król lew.
Bo tak piękna matka ziemia -
wokół wszystko niczym cud:
norki, gniazdka i żeremia.
Zobacz jak cię kocha bóbr!
Mnie bądź misiem, turem, bysiem!
Twoją łanią będę ja.
Nie sprzeciwiaj, misiu, mi się,
bym nie była hiena zła.
Jak leniwiec mi się nie leń,
który na gałęzi zwisł.
By nie orzekł nikt żeś cielę,
a nie tygrys, albo ryś.
Nie bądź małpą, nie bądź osioł!
W tym zwierzyńcu do mnie lgnij.
Wszystkie zgryzy miejmy w nosie.
Ale ... strzeż się innych żmij!