Dopadła mnie dziś czarna smutku
Niemoc nie wiem gdzie iść, co robić.
Na twarzy smutek wypalił mi minę,
Za co ja pytam, za co ja ginę.
Za oknem pada deszczu kropla biała
A może to łza ostatnia z oka ma poleciała.
Serce goryczy, smutku ma czarę
Przepełnia się bólem, smutkiem i strzałą.
Nie wiem, co robić depresja mnie dopada
A miało być pięknie, wesoło do lata.
Życie jest jednak nie przewidywalne
Czasem zaskoczy, czasem cię dopadnie.
I tylko mi szkoda wiosny ogrodów
I tylko mi żal słonecznych pochodów.
Odchodzę powoli, żal serce mi ściska
Nikt nie zrozumie, co trapi mnie z bliskich.