Chcę spotkać osobę, bliską mojej duszy.
Co pokrzepi serce i rozum poruszy
Niech moje zmartwienia poodsuwa w cień.
Niech jest mą radością na kolejny dzień.
Myślę, że potrafię jeszcze kochać trwale.
Choć w sercu jest luka, a w niej chowam żale.
Lecz skrzętnie je skryję, gdzieś na kufra dnie.
Niech sobie tam leżą, a Ty kochaj mnie.
Może się zatrzymasz, choćby na chwileczkę.
Może wlejesz w me serce uczuć swych troszeczkę.
W każdym, bowiem drzemie siła nieodparta.
Choćby bywa krucha… Jest tego warta!
Nie lękaj się proszę, serce Twoje duże.
Myślę, że nie jedną w życiu pokonało burzę.
A ja nie chcę, żeby zbierały się chmury.
Pragnę, żeby słońce świeciło nam z góry.
A deszczyk niech pada, ale tylko majowy.
Nasze serca niech rosi, a nie nasze głowy.
Niech wlewa strumienie prawdziwej miłości.
A wtedy na dobre miłość w nich zagości!