Nie widzę już nic, źródło szczęscia nagle znikło
Chce napluć w twarz ludziom, w ktorych brak czlowieczenstwa,
Gdzie podzialy sie wartosci: milosci braterstwa i męstwa?
w czym mamy upatrywać dla siebie przykładów,
W mediach samo gówno, bez wartości pokładu,
Pranie mózgu, wytyka wciąż im opozycja,
A ja co widzę? Brak honoru, upadająca tradycja
Piszę co czuje, czuje co myślę, widzę snieg,
Upadam już, brak mi powoli siły na bieg,
Wiem, że chcesz pomóc, być dla mnie podporą,
Lecz boję się, że i Ty też pójdziesz złą drogą,
Dzisiaj długa noc, migają w oczach latarnie,
Księżyc karze pisać, choć wiem piszę fatalnie,
Pomimo przemęczenia wzroku, mózg szaleje,
Na zewnątrz jak w moim sercu, chłodny wiatr wieje