błękitnego
to rzadki osobnik dziko żyjący
zdumiewał mnie zachowaniem
przysiadł koło mnie w barze
miał jedwabiste włosy
może to żel pomyślałem
nieprzystojne wydawał odgłosy
dlatego tak go nazwałem
serce za to miał wielkie
pożałował mnie nawet...że nie palę
przeprosił ...że musi na chwilę...
tu mrugnął
...nie wrócił
opłaciło się
rachunek niewiele był większy
a wrażenia niezapomniane