Człowiekowi życie umila,
Nadaje sens istnienia,
ludzkiego sumienia,
Czy jest mroczne, czy wadliwe,
To nic innego jak życiowe chwile.
Łącznych chwil wiele,
Zaściełają życia ślad śmiele,
Rezultat wydając sprawiedliwy,
Bez skaż i nie wadliwy.
Czego efektem jest życia sumienia,
Nagły koniec człowieka istnienia.
I tak życie wiodąc nie ubogo,
Śmierć wykonuje orzeczenie srogo.
Czy to linka, czy tabletka,
Może brzytwa, lub żyletka.
Sędzia, radca czy adwokat,
Kończy sprawę sam dla siebie jako kat.
Bo w sumienia wielkim worze,
Orzeczenie nie pozwala istnieć na życia dworze.
Czy można się temu wyrokowi sprzeciwić?
Absolutnie, Nawet nie ma co się temu dziwić.
Bo plamiąc niewinne cudze życie,
Sam sobie wymierza Wyrok sowicie.
Odwołania tam już nie ma, bo wyrok jest wnikliwy,
Śmierć wydała werdykt sprawiedliwy.