Nieodwracalny jeden metr.
Metr, który sprawia, że łzy
Płyną bez opamiętania.
Tłumię szloch chcąc przetrwać
W tej dziczy głuchej na miłość.
To wszystko, czym jesteśmy dla siebie
Znów będzie tylko bitami
Przesłanych informacji
Z naliczaniem sekundowym,
Do momentu aż
Spróbujemy rozpalić wilgotne
Od łez miejsce na płomień,
Który ogrzewa serca co miesiąc.