na wpól zdławione<br />
usta malinowoczerwone<br />
<br />
Muśnięcie dłoni <br />
w lawinę drżenia<br />
kiedy spełniają się marzenia<br />
<br />
Wpatrzenie głebokie <br />
jak w wodę<br />
wzrok opętany głodem<br />
<br />
I uścisk<br />
szaleństwo upojenia<br />
dwa plażowego piasku tchnienia<br />
<br />
Otaczające <br />
ramion bezmiarem<br />
i własnych ciał<br />
się grzejąc żarem<br />
<br />
Myśli te dwie <br />
i dwa istnienia<br />
choć nie znajdują ukojenia<br />
<br />
Stoją wtulone <br />
twarzą w twarzy<br />
nie wiedząc co się jutro zdarzy<br />
<br />
Jak wzdęte żagle <br />
jak dwa obłoki<br />
wystarczył jeden opętańczy dotyk<br />
<br />
By nie zapomnieć<br />
choć rozum kusi<br />
logicznym uzupełnieniem duszy<br />
<br />