wyblakła fotografia emanuje ciepłem
z odległej przeszłości wyłaniają się wspomnienia
niczym żagle wynurzające się z oceanu
delikatna dłoń głaszcze potargane włosy
" nie umrzesz to tylko skaleczenie
do wesela się zagoi "
wtulam twarz łzy moczą sukienkę
pod skrzydłami anioła zapominam o ranach
wspomnienia jak piękne sny
budzą tęsknotę ale nie wypełniają pustki
kiedy życie zatoczy koło
będziemy znowu spacerować po zielonej łące
twoja dłoń uleczy rany a ja napiszę wiersz
o niekończącej się miłości