wabi zalotnym uśmiechem
zapach nektaru przyciąga trzmiele
dumna i piękna
broni swojej niewinności
ostrymi kolcami
zaokrąglone liście kuszą
zmysłowym falowaniem
zaciskam dłonie
delikatnie usuwając kolec po kolcu
w zachodzącym słońcu
drążące płatki oblewają się purpurą
zrywam - tryskają soki
drżącą przytulam do serca