oczu nie mrużąc chwilą wpatrzenia
tak można wziąźć odech głeboki
i całować,całować bez wytchnienia
bez słowa tak nieziemsko
łapczliwie ust uastami
z wielką namiętnością
dostarczając rozkoszy
w szalonych rytmach
ognistej spontaniczności
zostawiając błogość
w oczach uśmiechnietych
dalej wchłaniając spojrzenie
z niepojętych myśli
mysli poządania
co zasypiają w ramionach
rankiem dzień witają pocałunkiem...