podskakują kangury
one przybyły z daleka
czuć tętent zebr słoni
jakby trzęsienie ziemi
wszyscy chcą zobaczyć
jak człowiek je im z racicy
jest dzień karmienia
ludzi w klatce
reprezentant gatunku daje popis
szczerzy zębiska ryczy
skacze do gardła
chciałby wszystkie zwierzaki zjeść
gdyby był na wolności
piana z pyska
przeróżowe oczy
a koń się tylko śmieje
bo nikt mu nie podskoczy