las brzozowy
otoczony drzewami dębu
jak Topola wyżej i wyżej
listki akacji spadają
włosy dekorując
pod nogi nadzieję kładąc
chwile zakochane
wiatr cudownie gra
serce płonie oczami
pod błękitem nieba
ja i ty przytuleni
do tańca zapraszasz
słysząc słowo głupi
mówisz do granic wytrzymałości
aż słońce uśmiecha się
pośród łąki spacer
choć chodnik jest
lecz rozdziela drogi
jak My się
w oczach zostawiając łzę
miłości łzę tęsknoty
też tęsknoty łzę miłości
w słowie Kocham...
...mówisz nie płacz
kiedy odchodzę
a ty płaczesz dlaczego?
w parku tym jest tylko chwila
bliskość nasza w zacisznym zakątku
co naszym rajem jest
Kocham
Kocham