jak i na biało białej
nie widać nikogo oprócz mnie
stoję pośrodku obok siebie
między mną a mną
kilka różnych twarzy
ale podobno to też moje oblicza
tak twierdzi fotograf
robiący to zdjęcie
jeśli spojrzy na nie ktoś inny
kto nie jest mną
zapewne zobaczy tylko jednego mnie
tego widzialnego dla oczu
ale czy to jest dowód
na prawdziwość mojego istnienia