tak zwane brzydule
dlaczego zefirek ich nie szuka
nie pieści po ciele tak czule
my wietrzni dżokeje
dosiadamy wichur narowistych
trzymając je krótko w ryzach
szukamy sobie dziewek ognistych
przetrząsamy zakamarki nawet te spod lasa
by wyhaczyć piękna nóżkę
co po łączce hasa
wiatr we włosach takiej panny
jest miodkiem dla serca
wówczas śpiewamy podniebne hosanny
amen