psy dumnie prostują grzbiety
koni dosiadając z gracją
dmą w trąby
bo polowanie czas zacząć
zwierzyny ci tutaj dostatek
gęste knieje zakamarki ciemne
choć ludzie w leśnych norach śpią
na pewno są czujni i zechcą uciekać
bądź kryć się w zaroślach
jakaż to interesująca zabawa nieludzka
pierwsze idą niedźwiedzie
ryczą i brzęczą garnkami
płosząc przerażonych nagich mieszkańców
stada dwunożnych dwuręcznych
w popłochu opuszczają legowiska
zostawiając wszelakie bogactwa
pragną choć życie ocalić
niestety każda kula ma właściciela
myśliwi rzadko pudłują
a bawią się znakomicie
gdy zmierzcha
liczą zdobycze