ślimaczysz się
a się przymilasz i kąsasz
oczy twoje widziałam
smutku pełne rozpaczy
bez słowa zaproszenia
na uśmiech gościnny
choć umiesz sie łasić
jak łasiczka mową srebną
po czym uciekasz w te pęda
jak nie oswojona kuna
jak myślę i nie
jesteś nieskorumpowaty
jak strach którego dzieci się nie boją
tylko na postrach jesteś
słaby bardzo słaby i na przednówku
jesteś bez swojego słowa
które górowało by nad wszystkimi
szczególnie w dzisiejszej świadomości
dla mnie Smalcem jeteś łojowym
który na zdrowie nie służy...
...ogólnie jesteś bo jesteś
łajnem nie od dzisiaj
niedożywionym
bo w życiu zawsze mało masz
a Świat taki pięny jest
szkoda że nie ty jak ja...