wartkim krokiem po plaży biegała
-------niebo brała na ręce
słonecznie do wszystkich się śmiała
coś się na morzu wychowała zieleni
falami kwiatów przytłoczona wokół
z burzanów kępy jak zdobne pierścienie
świadkami były Twojego uroku
tyś panią stepów i cudnej krainy
gdzie wiatr zuchwale ci włosy rozplatał
a srebrny koń pod piękna dziewczyną
z kopyta drogę na kureń wyznaczał
już sokół nie wzlata ponad chmurami
i serce smutne - na stepach kurhany
o wolność walczyć
.........nam pisane