trzęsienia serca
pozostawiały szczeliny w komorach
wywoływały czerwone tsunami w aortach
zrywały płatki z zastawek
z niewyobrażalna wręcz siłą
kiedy pragnąłem cię tak fizycznie
produkcja hormonów wzrastała
w okresie wiosennym
inflacja cielesna malała
a każdy organ
zatrudniony był na pełny etat
byłaś moją syrenką
dla której nauczyłem się pływać
i pokonywałem fale mózgowe
okropnie rozbestwione
chcące zatopić naszą miłość
nie chciałaś być piórkiem na wietrze
lecz wiatrem wśród piór
rozdmuchującym kołdry i poduchy rozerwane
po ogrodach pełnych pokrzyw
rozbudźmy się szybko nawzajem
krzyczmy uciekając podświadomości
świadomość jednak
tak wcześnie nie wstaje