znów słońce zaszło na wschodzie
rzeki spłynęły do źródeł od morza
a wiatr pędził pod wiatr
mijają te noce
ociekające jasnością
gwiazd nie widać
nie wiem czy żyję
czy już przeżyłem to życie
śmierć jest też życiem nieżyjących już
w tym życiu
wszystko jakoś inaczej niż chciałem
się dzieje