cichy pachnący las
woda bystra w nim płynie
pośród szumiącego wiatru
w drzewach brzozy
spacerują chłopcy
ciężkie buty mają
wojskowe chłopaki morowe
w wełnianych skarpetach
dla ochłody krótkie spodnie mają
niczym dojczlandy czy forczdojczle
takich co to Polacy kiedyś przyjmowali
by życie lepsze mieli dobrobyt
teren choć piękny
jest w sztywnym kursie
nie to co lata inne
widać obóz biedny
mówi to 268 drużyna
warszawska drużyna harcerska
a i jeden śmieszek z Ciechanowa
lecz to morowe chłopaki
wiedzą czego od życia chcą
uśmiechu na twarzy
zaufania do ludzi...