zostawiając tęsknotę
z namiętnym westchnieniem
odchodzisz jak wiatr
ktoś rzuca marzenia
jak wianki na wodę
czekając na przypływ
pogrąża się w snach
tylko łza niczym perła
odpływa wraz z tobą
by w kropli bursztynu
zapętlił się czas
już ślady zatarte
i żagle zniknęły
tylko w muszlach pozostał
szum spienionych fal