tam konwalie kwitną bez sadzenia
jak też ludzie się na wszystko łaszczą
zawłaszcza gdy gówienko zawiniesz
w ozdobny papierek z napisem 1000000
i rozrzucisz jak słowa w = nie wszyscy śmierdzą
tylko zachłanność i to nie przed tylko PO
tak że w gównie tonąć to jak na zardzewiałej platformie
lub zdrewniałej łajbie która patrzy na ilość a nie jakość
jak dzisiejsza komercja co przystępuje do przetargu
ludzi ciągle zmienia tłumacząc się wydajnością
tylko kogo to i co jak bystre rybki glonojady zjadają...