to zbyt banalnie
a na zakręcie nie wyrabiasz
jak ja w biegu oko mam
gdy ktoś szybszy wyjeżdża
w życiu dla mnie
gównem nie każdy jedzie
hamulec jeden i staję
jak też raz wodę leję
bez oporu mgiełki
lecz jak baryłka osobista
zawsze kozim bobkiem spływa
albo jest nie do zatopienia
jak uroczystość pogrzebowa
windą bez obawy jedzie
muzyki nie przechytrzysz
słowem przechytrzonym
w przestrzennej orientacji
serca magnetyzmu duszy
kiedy wszystko wokół gra
też prąd przemienny
zwany zmiennym
też na kartę jest
co bogactwem się chwali
jak wiatr wie iż każdy liść
porwie gdy będzie chciał...