czyś ty bliska sercu memu
że tak w złocistej przestrzeni
nuty sama układasz
Szum morza przywowujac
i wiatr ciepły wiatr Zefira
co wśród listowia tańczy
chyłkiem listki rozrzucając
Jak Niebo małą kroplę deszczu
Pogodo och Pogodo
Ty swoją zadowoloną aurą
poświęcasz je na zatracenie
jak życie poświęca mizernego człowieka
Tak jesiennie pogodo O! Pogodo
niebywałą czarownicą jesteś
klimat umiesz zmieniać
jednym radość dając
innym zimy nie doczekanie
I choć do tańca jesteś i do różańca
W swoich owocach wciąż upijasz
Spojrzenie czarując nadzieją
Teraz w szybkim mroku dnia
Dajesz noc dłuższą
chyba to na kochanie przed mroźną zimą
w płonącym swym tęczowym ogniu
choć ja nie wiem Pogodo och Pogodo
dlaczego wciąż lasem mi cudownie pachniesz...
...Pogodo ach pogodo
moralność twoja jest miłością
mogiłą i życiem wiekuistym życiem
Ty kryteria swoje masz i znasz
jak człowiek który ciebie przeżywa
bo nie każdemu służysz jak mnie
W słonecznych barwach słodki zapach
tęczowy obraz dajesz przemijania
Echem nowego narodzenia
w owocach słodkich nowalijek
truskawkowego owocu
drugiego kwitnięcia stokrotek
w pełnym Słońcu masz miłość do kosztowania...