kiedy kasy potrzebowała
przydupasa przy sobie trzymała
Wielce zakochana
jak kotek głowę uniosła
za uległość wszystko miała
Po czym odeszła
teraz w swoim otoczeniu
fochy wielce stwarza
ach ta samotność
kiedy nikt już nie chce
miłość odeszła
samotność zostawiając
teraz chciałaby czas wrócić
bo się już sama przetarła
uda talkiem musi sypać
Jak wczoraj jutrem nie będzie
tak dzisiaj i fochy nie pomogą
bo gdyby człowiek był nie karany
skończyłoby się wielkiej pani jadło
jak też skończyła uległość
Może ktoś lubi kobiety wytarte
bo na wzięcie panna czeka
by przytulił ktoś pocałował
dobrym słowem otulił
Soczewki jeszcze może ściągnie
co święcą raz zielenią a raz błękitem
mając oczy czarne nierozpalone
ale ciało nieźle dorobione
tylko palcami rozdrapana
w szukaniu szczęścia namiętności