spojrzeniem łapiesz tęczę
w dłonie motyla
to z królewską mocą
nocą z gwiazd
kształtujesz lico
w dotyku aksamitne
ta postać wspaniała
zaprowadzi ciebie w inny świat
świat gdzie wiosna nie mija
jak zagubiony czas
na przekór losowi
lekkością ci będzie w tańcu
pomiędzy światem widzialnym
na nowe życie szatę zmieni
choć inny nazwie to iluzją
nowym obszarem otoczy
kwiatem wodnej lilii
w tej roztańczonej podróży
ziemi nie będzisz tykać
jedynie kąpiąc w barwie błękitu
gdzie drapieżne rozgwiazdy nie sięgają
jeszcze w zazdrości ktoś kiedyś
będzie chciał odkryć
takiego swojego Boskiego Ducha
jak ty...w słodkim śnie
jesteś naj...kochańszy