jak na drzewa konarze
głęboko oczami spojrzeć
niczym w daleką otchłań
cichym szeptem westchnąć
Cię Kocham
wtenczas namiętnie przytulasz
ciepłym oddechem oddech pochłaniasz
z którym odpływa się głębiej
pożądaniem szału gdzie się pragnie ciała
które serca biciem rozpływa się
zapominając o całym Świcie
to jak złocisty skarb tulić
namiętnością z miłości
spojrzenia nie spalając
a w uśmiechu
duszę uszczęśliwić ciało
słowem na wielkim łonie
które ma tylko Matka
Matka Natura