a ty jak czereśnie wygrzane na słońcu
soczysta i gorąca
pragnę cię zrywać pełnymi garściami
by wypełnić usta dojrzałą słodyczą
spijać namiętność z rubinowych warg
jak słońce rosę z różanych płatków
mróz puka do okien drzewa siwe od szronu
a u ciebie lipiec złocistych promieni
kwitniesz