a Słońca blask jest w gwieździe
gdzie radość oczu mówi kocham
pytając czy to wystarczy...?...
...tak czując wichry w Alabamie
myśli - życie jest kruche
i z oczu człowiek znika pod stopami
gdzie największa śmiertelność
też płomień idzie z serca
jak rodzina do Świątyni
po szczęście Bożego Dziecięcia
z wierności Bożej a naszej miłości
jak też wiem nie od dzisiaj
wiem jak kochasz na szczęście
nie tyle ziarenek piasku na Ziemi
jak tyle gwiazd na Niebie
a jedynie My jesteśmy nie tylko dla siebie
od poczęcia samego w poczęciu
przez Syna Bożego miłości bliżsi
w potomstwie swoim jak też innym
starość nam nie taka jest obca
jak obcy miłości stan w człowieku...
...mówię też Ci...
Kocham Cię