w kropelkach rosy gaszą pragnienie
pszczoły zbierają miód nie dla zysku
lecz by wypełnić swoje istnienie
gdzie dzień budzony śpiewem skowronka
otwiera oczy zorzą różową
a nad łąkami mgły rozproszone
korowód białych aniołów tworzą
tam moje myśli wciąż powracają
by zaznać ciszy i ukojenia
wśród pól i lasów pastwisk zielonych
w duszy się budzi nowa nadzieja